top of page

Czym jest coaching?


Czym jest coaching? Dla mnie to bycie lustrem, w którym Ty widzisz swoje odbicie. Dzięki temu łatwiej Ci jest zobaczyć prawdę o sobie i o świecie. Rozpoznać, na co masz wpływ i możesz to zmienić, a na co nie masz wpływu i musisz to zaakceptować. Bez tego trudno iść dalej i realizować swe cele. W ogóle realizować się w życiu.

Takie odbicie w lustrze mogę dać. To jest klasyczny coaching. Oparty na relacji, na stworzeniu więzi, gdzie poczujesz się na tyle bezpiecznie, że odważysz się zajrzeć w swój najciemniejszy zakątek. Wiedząc, że jestem tuż obok i nie pozwolę Ci utknąć w grząskich piaskach. Zapalimy światło, tam gdzie ciemno. Odszukamy drzwi i może się zdecydujesz na eksplorację, dokąd one prowadzą.


Czego nie dam?

Nie doradzę Ci, co masz zrobić. Bo nie wiem. Każdy ma swoją prawdę i odpowiedzi musisz szukać wewnątrz siebie. Tam Cię będę kierować, koncentrując się na stawianiu Tobie pytań. Odpowiedzi dajesz Ty.

Nie ocenię Cię. Kim ja jestem, by kogokolwiek oceniać? I po co? Za to pomogę Ci przyjrzeć się Twoim przekonaniom i je podważyć, sprawdzić, które są pomocne, a które niekoniecznie. Sprawdzić, jaką zasłonę trzeba zdjąć, żeby zobaczyć, co się za nią kryje.

Nie okłamię Cię. Nie jest moim celem, aby cokolwiek udawać i rozgrywać swoje interesy.

Ale też nie ukryję przed Tobą informacji o ścieżce, procesie, o tym, co widzę. Tak, to prawda, że drogę musisz przejść samodzielnie, ale ja mogę pomóc ją oświetlić, pokazać w którym miejscu się znajdujesz, co może Cię czekać, jakimi narzędziami możesz krzesać ogień, jak stawiać stopy, by się nie potknąć.

Tak, to prawda, że odpowiedzi są w Tobie, ale nie zostaję bierna, gdy nie wiesz, jak po nie sięgać. Nie widzę szlachetności w obserwowaniu cierpienia innych. Czekanie, gdy ktoś usiłuje się wydostać z pułapki, to za mało. Nie ma we mnie na to zgody, by z procesu ktoś wychodził bez żadnych odpowiedzi, ale za to z nowymi ciężkimi pytaniami i poczuciem niemocy. Czasem cierpienie jest tu i teraz, długo pukasz, pytasz, szukasz, a czekanie nic nie daje.

Aby doszło do uzdrowienia, niezbędne jest poczucie bezpieczeństwa, relacja, zaufanie. Dlatego nie oceniam, nie ściemniam.

Nie pójdę za Ciebie, ale opiszę Ci, jak wygląda droga. Sporo drogi sama przeszłam. Potrafię ją nazwać. Potrafię konkretnie i dogłębnie opisać proces, schematy, możliwe działania i narzędzia. Nie powiem „Po co Ci to wiedzieć?”, gdy zapytasz, co Cię czeka. Bo wiem, że właśnie wtedy możesz poczuć się bezpiecznie, gdy opiszę Ci smoka, z którym przyjdzie się zmierzyć.


Nie, nie zwątpię w Ciebie. Jeśli tylko chcesz.


15 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page